Kuchnia pod chmurką

Jakiś czas temu doszła do naszego kraju moda na grillowanie. Jako namiastka wspólnej biesiady przy ognisku, grillowanie przyjęło się u nas bardzo szybko i łatwo. Początkowo dania z grilla nawiązywały do owej tradycji ogniskowej. Piekło się więc na ruszcie wszelkiego rodzaju kiełbaski i chleb. Z czasem asortyment grillowych dań bardzo się rozszerzył. Doszły steki, karkówka, ryby, kurczaki, warzywa, a nawet owoce. Dania z grilla znajdować zaczęły swoje miejsce w publikacjach kulinarnych. Od bardzo prostych ewoluowały do wykwintnych i skomplikowanych. Ich wspólnym mianownikiem był ruszt, pod którym żarzyły się węgle drzewne. Dania z rusztu są bardzo smaczne i zdrowe. Nie wymagają dodatku tłuszczu, więc można powiedzieć, że mają walory dietetyczne. Większość użytkowników grilla preferuje jednak dania proste i treściwe, czyli mięsa i kiełbasy. Zapach pieczonych wiktuałów unosi się od wiosny do jesieni na wszelkich miejscach biwakowych, w ogrodach, na działkach, co gorsza, nawet na osiedlowych blokowiskach. Przynależny mieszkaniu balkon bywa oceniany pod katem przydatności do grillowania. Niestety, niektórzy mieszkańcy bloków wcielają w życie pomysł grillowania na balkonie. Balkon ów czasem jest tak mały, że poza rusztem nic się na nim nie mieści, więc uczestnicy biesiady ukryci są w mieszkaniu. Wzdłuż i w poprzek całego bloku snuje się dym o aromacie pieczonych mięs i kiełbas.