Ostatnio usłyszeliśmy w mediach alarmujące informacje, że w kiełbasie, którą kupujemy w sklepach, praktycznie kiełbasy nie ma – czyli nie ma mięsa, które zastąpione jest zmielonymi podrobami, skórkami. Odpowiednio ‘uszlachetniona’ mieszanka udaje dobry, mięsny wyrób, którym nie jest. Podobnie jest z szynkami, czyli tzw. lepszymi wędlinami – skoro z jednego kilograma mięsa otrzymuje się w produkcji 2 kilogramy szynki – jak to jest możliwe? Tymczasem wystarczy maszynka do mięsa z odpowiednimi nakładkami, aby spróbować samemu wyprodukować domową kiełbasę. W internecie znajdziemy wiele przepisów na domowe wyroby mięsne i naprawdę, nie są one skomplikowane. Jelita, do których przygotowane mięso musimy włożyć, są dostępne w sklepach. Kto posiada odpowiednie zaplecze przy swoim domu, może znaleźć miejsce, w którym własnoręcznie zrobione wyroby podda procesowi wędzenia. Także jest to dość prosta sprawa. Świąteczną szynkę też możemy sami zrobić – surowe mięso zapeklować, odpowiednio przyprawić, dobrze zwinąć i też uwędzić. Tym sposobem otrzymamy sto procent kiełbasy w kiełbasie i szynki w szynce. Bez konserwantów, solanek, podrobów i jeszcze nie wiadomo czego. Nawet jeżeli za pierwszym razem nasze wyroby nie będą odpowiednio przyprawione, i tak będą lepiej smakowały niż te z marketu, z pewnością będą zdrowsze.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply